Nigdy o Poranku ....
Nie wiem jak wy ale ja największego doła mam zawsze rano ... największa niemoc największa bezsilność dopada mnie rano .... Cholerne myśli kłębią się w głowie i z cholerę nie mogę sobie świata poukładać ... Jedyna myśl jak krąży po głowie to w jaki sposób z tym skończyć ... skok przez okno czy może pociąg???